"Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca. Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej."Ryszard Kapuściński
Archiwum bloga
-
▼
2011
(35)
- listopada (16)
- października (18)
- września (1)
02 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z wody pewnie można nie wychodzić cały dzień :)Trudno będzie się przełamać żeby znów wejść do zimnego, brudnego, polskiego jeziorka.
OdpowiedzUsuńNo i sto lat dla Wojciecha:)Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńFiu, fiu czy raczej Phi, Phi. Pięknie tam u Was, cieplutko i pysznie :-) Idealna miejscowa do spedzenia urodzin. Wojtus 100 lat :) - tosty
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za życzenia! Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń....szkoda że Was tu nie ma :)
OdpowiedzUsuńWojciechu!! Dużo zdrówka i słodyczy Kasia, Paweł i Jaś Szpilka życzy!!! fajnie że prowadzicie bloga, można sobie chociaż powzdychać do laptopa :P Buziaki! :-)
OdpowiedzUsuń